78–letni Krakowian postanowił wybrać się na grzyby. Mężczyzna spędzał wakacje w domku letniskowym, a las do którego zamierzał iść znał doskonale. Mimo tego, się zgubił. Zaniepokojona rodzina zawiadomiła policję.
W poszukiwaniach zaangażowani byli policjanci z Brzeska, Czchowa i Szczurowej, Nowego Sącza i Tarnowa, strażacy z PSP w Brzesku i okolicznych OSP oraz mieszkańcy. Działania służb ratunkowych wspierały psy tropiące z tarnowskiej i brzeskiej jednostki Policji, wykorzystano quada ze straży pożarnej, z powietrza działania wspierał policyjny helikopter z KWP w Krakowie. W pobliżu kompleksu leśnego w miejscowości Piaski Drużków odnaleziono zaparkowany samochód zaginionego, w środku znajdował się telefon komórkowy, którym w tym dniu dysponował. Służby do późnych godzin nocnych przeczesywały okoliczne lasy, patrole piesze i zmotoryzowane sprawdzały wszystkie ciągi komunikacyjne, policjanci rozpytywali okolicznych mieszkańców szukając zaginionego. Działania do późnych godzin nocnych i przeszukanie około 30 ha terenu nie przyniosło rezultatu i z uwagi na porę oraz trudne warunki zostały przerwane. Łącznie w akcji wzięło udział ponad 200 funkcjonariuszy Policji i Straży Pożarnej.
Następnego dnia, wczesnym rankiem policjanci wznowili poszukiwania. W pobliżu miejsca, gdzie był pozostawiony samochód funkcjonariusze z Czchowa odnaleźli całego i zdrowego zaginionego. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że oddalił się od samochodu około 6 kilometrów i z uwagi na to, że zrobiło się już ciemno a stracił orientację w terenie postanowił noc spędzić w lesie. Nie mógł z nikim się skontaktować, bo telefon zostawił w samochodzie. Kiedy tylko zrobiło się jasno mężczyzna ruszył w drogę w miejsce, z którego wyszedł. Widział krążący nad lasem helikopter, podejrzewał, że służby go szukają, ale nie był nic w stanie zrobić. Na szczęście poszukiwania zakończyły się sukcesem.