Wyskoczyli z samochodu na autostradzie, żeby zrobić sobie fotki na śniegu. Niebezpieczna sesja zdjęciowa w Małopolsce
Zachowanie tej pary oburzyło setki użytkowników Facebooka. Ktoś wysłał autorom Facebookowego profilu 112malopolska.pl zdjęcie wykonane na jednej z polskich autostrad. Widzimy na nim, jak jakaś beztroska para szaleje na śniegu. Samochód zostawili na poboczu, niebezpiecznie otwierając na oścież drzwi od strony kierowcy. Musiało bardzo im się spieszyć na śnieg. Ona pozuje na ośnieżonym poboczu, on robi zdjęcia telefonem. Na szczęście nikt nie wjechał w otwarte drzwi ani nikt nie rozjechał amatorów białego szaleństwa... 112malopolska.pl tak komentuje to zdarzenie: "Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło na autostradzie o którym informuje nas jeden z czytelników. Pewna para podróżująca samochodem osobowym postanowiła zatrzymać swój pojazd na poboczu i wykonać sesje zdjęciową na tle śniegu. Przypominamy, że na autostradzie i drogach ekspresowych obowiązuje całkowity zakaz poruszania się pieszych. To bardzo niebezpieczne i może skończyć się tragicznie. Niejednokrotnie dochodziło do wypadków, w których ginęły na przykład osoby chcące wymienić w samochodzie koło".
"Jest zima, są i bałwany". Użytkownicy Facebooka atakują amatorów zimowych fotek
Tymczasem komentujący zdjęcie śnieżnej pary nie przebierają w słowach: "Dobrze że mu ktoś nie przy... w te otwarte drzwi", "Jest zima, są i bałwany" - komentują obserwatorzy 112malopolska.pl. A autorzy strony dodają: "Jak się zachować, kiedy na takiej drodze zepsuje nam się samochód? Jeżeli jest taka możliwość należy zjechać na pas awaryjny albo zatrzymać się w zatoczce. Powinniśmy umieścić trójkąt ostrzegawczy w odległości 100 metrów za autem. Samochód powinien mieć włączone światła awaryjne i pozycyjne. Powinniśmy go opuszczać z prawej strony i w kamizelce odblaskowej. Najlepiej udać się w bezpieczne miejsce, za barierki znajdujące się przy drodze. O zdarzeniu należy poinformować służby, w tym policję".