Akcja policji rozegrała się w miejscowości Zwoleń centralnej Słowacji, w kraju bańskobystrzyckim. Mundurowi z Węgier i Słowacji namierzyli wypożyczony samochód, którym poruszała się Magdalena K., zatrzymali go, wybili w nim szyby i zatrzymali 32-latkę. Następnie została przewieziona do tamtejszej komendy policji i wkrótce trafi do Polski.
Jak poinformował w rozmowie z Radiem Eska Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji, K. wyglądała już zupełnie inaczej i niczym nie przypominała blondynki z listu gończego.
- Miała ciemny kolor włosów, zupełnie inaczej się ubierała i zachowywała. W najbliższym czasie trafi do aresztu śledczego na terenie Polski i dalsze czynności będą mogli wykonywać prokuratorzy. To ogromna sprawa związana z przestępczością okołostadionową - podkreślił Ciarka.
Rzecznik Komendanta Głównego Policji podkreślił, że to ogromny sukces zarówno polskiej policji, jak i prokuratury i nie wykluczył kolejnych zatrzymań w sprawie.
Magdalena K. jest podejrzana o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą mającą na celu popełnianie przestępstw nabycia znacznych ilości środków odurzających i przywozu ich do Polski, a następnie rozprowadzenie ich. Chodzi o narkotyki sprowadzane z Hiszpanii do Krakowa.
Poszukiwana była związana ze środowiskiem pseudokibiców Cracovii.