- W środę (12 września) około godziny 15.30 dyżurny brzeskiej jednostki odebrał zgłoszenie o wybuchu gazu w jednym z mieszkań na terenie Brzeska. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu ustalili, że do wybuchu doszło podczas wymiany piecyka gazowego. Prace wykonywał 68-letni krewny właścicielki mieszkania. To właśnie ten mężczyzna jako jedyny ucierpiał w zdarzeniu i z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Wybuch wyrządził szkody jedynie w mieszkaniu, w którym doszło do nieszczęścia, pozostałe mieszkania w bloku nie zostały naruszone. Nikt też z mieszkańców ani osób postronnych nie ucierpiał. Policjanci na miejscu wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady. O sytuacji został też powiadomiony Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który stwierdził, że nie ma zagrożenia dla osób przebywających w samym mieszkaniu oraz całym budynku - mówi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Polecany artykuł:
Czytaj też: Zadał ofierze 5 ciosów nożem. Jest akt oskarżenia dla 32- letniego Michała Z.
Dlaczego doszło do wybuchu? Na to pytanie odpowiedzą śledczy po zebraniu materiału dowodowego i przesłuchaniu świadków. Postępowanie wstępnie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
Policja ostrzega!
- Niech to zdarzenie będzie przestrogą dla wszystkich, którzy mają zamiar dokonywać jakiś prac związanych nie tylko z gazem, ale i prądem. Zdajmy się w takich sytuacjach na specjalistów i wezwijmy fachowców, aby mieć pewność, że nic niebezpiecznego się nie wydarzy - apeluje małopolska policja