Ferie zimowe wkroczyły w swój kulminacyjny punkt. Do końca tygodnia z wolnego cieszą się jeszcze uczniowie z podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, a w poniedziałek, 3 lutego przerwę międzysemestralną rozpoczęli uczniowie z województw: dolnośląskiego, opolskiego, mazowieckiego oraz zachodniopomorskiego. Tzw. "ferie warszawskie" to dla Zakopanego i innych tatrzańskich miejscowości turystycznych okres największego boomu. Turyści masowo zjeżdżają na południe Małopolski, żeby cieszyć się odpoczynkiem i korzystać z coraz liczniejszych atrakcji. Jedną z nich jest umiejscowiona w pobliżu Wielkiej Krokwi Snowlandia. To miejsce, które będzie atrakcyjne zarówno dla tych małych, jak i dużych turystów.
Jednym z głównych punktów Snowlandii jest największy w Polsce i jeden z największych w Europie labiryntów śnieżnych. Jego ściany, wykonane z ubitego śniegu i lodu, osiągają kilka metrów wysokości, tworząc skomplikowaną sieć korytarzy. Przechadzka po labiryncie to świetna zabawa zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Odwiedzający muszą znaleźć drogę do wyjścia, co wśród wysokich, białych ścian stanowi nie lada wyzwanie, ale daje masę radości i satysfakcji.
- Po wielu tygodniach budowy, walki z niekorzystnymi warunkami pogodowymi w końcu udało nam się ukończyć pracę przy labiryncie. Nie wiemy ile czasu będziemy funkcjonować, więc jeżeli ktoś chce nas odwiedzić to sugerujemy się pośpieszyć - czytamy na facebookowym profilu Snowlandii.
Pojedynczy bilet wstępu do śnieżnego labiryntu kosztuje 35 zł (normalny) lub 30 zł (ulgowy). Zniżki są przewidziane dla większych grup, przykładowo obejmujących rodziców i dziecko lub dzieci. Możliwy jest również zakup biletów łączonych, dzięki którym można zwiedzać nie tylko śnieżny labirynt, ale też pozostałe atrakcje zakopiańskiej Snowlandii. Poniżej zdjęcia śnieżnego labiryntu.
Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.