Dariusz S. i Bogusław K. zażądali od synów biznesmena 350 tys. euro. Jeden z mężczyzn w korespondencji smsowej z rodziną domagał się wypłacenia okupu, mimo że porwany nie żył. Do przekazania pieniędzy nie doszło.
Porywaczy oskarżono także o uprowadzenie 10-latka. Mężczyźni przetrzymywali go w ciemnym domku w lesie. W tym wypadku rodzina zapłaciła okup w wysokości 100 tysięcy euro, a dziecko zostało uwolnione. Zdaniem prokuratury w obu przypadkach doszło do uprowadzenia połączonego ze szczególnym udręczeniem.
- Obaj podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów oraz złożyli obszerne wyjaśnienia. Bogusławowi K. za każdą popełnioną przezeń zbrodnię grozi kara do 15 lat lub nawet 25 lat pozbawienia wolności, zaś Dariuszowi S. za zbrodnię do 15 lat pozbawienia wolności - informuje Janusz Hantko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Podstawą skierowania przeciwko wyżej wymienionym osobom aktu oskarżenia stały się materiały dowodowe śledztwa obejmującego swym zakresem również szereg zabójstw popełnionych w latach 90-tych, a to: zabójstwa małżeństwa Alicji i Piotra Jaroszewiczów zaistniałego w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku w Warszawie Aninie, starszego małżeństwa, którego dokonano w nocy z 18 na 19 stycznia 1991 roku w Gdyni oraz usiłowania zabójstwa wówczas 45-letniego mężczyzny, do którego doszło 12 stycznia 1993 roku w Izabelinie.
Śledztwo w zakresie dotyczącym wyżej opisanych czynów nadal trwa. Obecnie wystąpiono do Sądu Apelacyjnego w Krakowie z wnioskiem o przedłużenie wobec podejrzanych Roberta S., Marcina B. oraz Dariusza S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - do 31 grudnia 2019 roku. W tym też terminie planowane jest wstępnie zakończenie postępowania oraz skierowanie do właściwego Sądu aktu oskarżenia.