Kraków. 20-latek ukradł z supermarketu kiełbasę i boczek. Grozi mu 10 lat więzienia
Jeden z supermarketów na krakowskim Prokocimiu został okradziony przez 20-letniego rabusia. Łupem złodzieja padł towar o wartości około 500 złotych, w tym opakowanie kiełbasy, wędzony boczek, kawa oraz butelki markowego alkoholu. Młody przestępca nie bawił się w wyrafinowane metody kradzieży. Chciał po prostu uciec ze sklepu z przywłaszczonym towarem, ale został zauważony przez ochroniarza. Między mężczyznami doszło do szarpaniny. 20-latek zaatakował ochroniarza gazem pieprzowym i uderzył go w twarz, a następnie uciekł w nieznanym kierunku. Wpadł kilka dni później, gdy kryminalni patrolując jedną z ulic Prądnika Czerwonego skojarzyli go z rysopisem sprawcy kradzieży w supermarkecie.
W policyjnym systemie 20-latek widniał jako osoba poszukiwana, dlatego też został on zatrzymany i przewieziony do komisariatu przy ul. Ćwiklińskiej, skąd następnie trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia 20-latek usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Ponadto wobec mężczyzny zastosowane zostały środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz poręczenia majątkowego - wyjaśnia krakowska policja.
Patrycja K. zginęła w wypadku w Mszanie Dolnej
Polecany artykuł: