Zabrał paczuszkę z kosztownościami i wolnym krokiem zaczął oddalać się sprzed bloku. Nawet przez myśl mu nie przeszło, że jest obserwowany przez czujną sąsiadkę starszej pani. Kobieta od razu domyśliła się, że jest świadkiem kradzieży i postanowiła działać. – 23 marca br. około 17:00 kobieta wyglądająca z okna swojego mieszkania zobaczyła jak z balkonu jej 85-letniej sąsiadki wyrzucony został pakunek, który podniósł z ziemi i zabrał młody mężczyzna. Podejrzewając, że właśnie dochodzi do przestępstwa, kobieta natychmiast poszła do sąsiadki, by wyjaśnić zaobserwowaną sytuację i wspólnie powiadomić policję, a swojej dorosłej córce poleciła iść za mężczyzną, który oddalał się od bloku – relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy KWP w Krakowie. Gdy córka sąsiadki śledziła złodzieja, jej mama zaalarmował policjantów. Międzyczasie jednak zauważyła patrol policji i szybko poinformowała funkcjonariuszy o sytuacji, a Ci zatrzymali śledzonego mężczyznę Podczas przeszukania faktycznie znaleźli przy nim kilkadziesiąt tysięcy złotych i kobiecą biżuterię, łupy pochodzące z przestępstwa. – Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa, do czego się przyznał. Za to przestępstwo 35-latkowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. 25 marca br. sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na 3 miesiące – informuje Sebastian Gleń.
Wyłudził od staruszki oszczędności życia. W pościg za oszustem ruszyła czujna sąsiadka
To było klasyczne oszustwo "na policjanta", ulubiona metoda złodziei! Do mieszkania 85–letniej mieszkanki Krowodrzy zadzwonił młody mężczyzna, przedstawił się jako funkcjonariusz policji. Poinformował seniorkę, że jej oszczędności i biżuteria są zagrożone. Staruszka, wypełniając instrukcje oszusta, wyrzuciła przez balkon swoje banknoty i złoto. Mężczyzna tylko na to czekał.