Wymieranie. Protest przed Urzędem Miasta [GALERIA, WIDEO, AUDIO]

Ich zdaniem, postępujące szybko zmiany klimatu zagrażają istnieniu ludzi. Kilkudziesięciu ubranych na czarno uczestników happeningu przez kilka minut leżało nieruchomo na ziemi, aby zobrazować wymieranie ludzkości. Przekonywali, że trzeba zacząć działać.
- Jesteśmy w trakcie szóstego wielkiego wymierania gatunków. Człowiek jest gatunkiem zagrożonym. Klimat się cały czas ociepla. Już temperatura wzrosła o półtora stopnia, jeśli jeszcze się podniesie to będzie kres naszej cywilizacji  - mówiła radiu Eska Agata Olejnik z ruchu Extinction Rebellion.

Uczestnicy happeningu domagali się by Polska ogłosiła klimatyczny stan wyjątkowy. Zostało to już zrobione w innych państwach, aby zwrócić uwagę na problem zmiany klimatu.

- Londyn planuje zostać największym miejskim parkiem narodowym w Wielkiej Brytanii. Kopenhaga, inne miasta - wszędzie się zmniejsza ruch samochodowy, zwiększa ilość zieleni. U nas w Krakowie się proponuje parki kieszonkowe i zielony beton, który ma pochłaniać smog - to jest paranoja i bezmyślność, a nie nowoczesne myślenie - mówiła profesor Paulina Kramarz z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jak przekonują aktywiści na podjęcie zdecydowanych działań mamy czas do 2030 roku, inaczej temperatura podniesie się o kilka stopni, co doprowadzi do wielu destrukcyjnych zmian.

Posłuchaj materiału dziennikarza radia Eska Pawła Chudzio