Tragiczny wypadek w Krakowie. Auto dachowało
W tragicznym wypadku w nocy z 14 na 15 lipca zginęło czterech młodych mężczyzn. Ich auto dachowało, zjeżdżając po schodach na bulwar Czerwieński w Krakowie. Chwilę wcześniej kierujący stracił panowanie nad pojazdem przejechał przez skrzyżowanie, zjeżdżając przed mostem w lewą stronę i uderzając w słup sygnalizacji świetlnej oraz lampę oświetlenia ulicznego. Policja ujawniła, kto siedział za kierownicą samochodu. Te informacje całkowicie przerywają wcześniejsze spekulacje i doniesienie w tej sprawie.
- Wszystkie ustalenia wskazują, że to Patryk P. kierował wskazanym samochodem. W szczególności wskazują na to czynności identyfikacyjne na miejscu zdarzenia, materiał fotograficzny i nagranie z monitoringu ulicznego, na którym widać jak Patryk P. chwilę przed wypadkiem wsiada za kierownicę swego samochodu - przekazał rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Prokuratura Rejonowa Kraków-Krowodrza wszczęła śledztwo w sprawie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania wypadku w dniu 15 lipca 2023 roku w Krakowie przez kierującego pojazdem marki Renault tj. Patryka P.
Chodzi o syna celebrytki Sylwii Peretti. Wcześniej śmierć młodego mężczyzny potwierdził menadżer bizneswomen. Jednak z jego oświadczenia wynikało, że Patryk P., był pasażerem, nie kierowcą.
Przypominamy. Do zdarzenia doszło około godziny 3 w nocy. To wówczas strażacy otrzymali zgłoszenie o leżącym na dachu samochodzie przy moście Dębnickim na bulwarze Czerwieńskim. Dokładnie cztery minuty później, na miejscu pojawili się krakowscy strażacy. Za pomocą narzędzi hydraulicznych wyciągnęli z wraku czterech martwych mężczyzn - mieszkańców powiatu wielickiego w wieku od 20 do 24 lat. Młodzi ludzie zginęli na miejscu.
Na miejscu wypadku oględziny prowadził prokurator i policja. Zabezpieczono monitoring, a także ustalono świadków, którzy znajdowali się w pobliżu. Wyniki badań krwi kierowcy dadzą informację, czy prowadził pod wpływem alkoholu.
- W wypadku nie uczestniczył żaden inny pojazd. Będziemy ustalać, czy na przebieg tego zdarzenia wpłynęła prędkość renaulta, technika jazdy kierowcy, inni uczestnicy ruchu bądź inne ewentualne inne czynniki - dodaje Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Źródło: PAP