Tragiczny wypadek autokaru z pielgrzymką w Chorwacji. Policjant z Krakowa pomagał poszkodowanym
Rano w sobotę (6 sierpnia) pod Zagrzebiem w Chorwacji doszło do tragicznego wypadku polskiego autokaru, który wiózł pielgrzymów do Medjugorie. Zginęło 12 osób, a wielu podróżnych odniosło obrażenia wymagające hospitalizacji. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Jedna z hipotez zakłada, że 72-letni kierowca zasnął w trakcie jazdy.
W dniu tragedii, na miejscu zdarzenia był policjant z Krakowa sierżant sztabowy Kamil Styrna. Funkcjonariusz był w Chorwacji służbowo, ponieważ od początku wakacji polscy mundurowi pełnią służbę na chorwackim wybrzeżu Adriatyku oraz w bułgarskich kurortach Morza Czarnego.
PRZECZYTAJ: Nie żyje 37-letni motocyklista. Uderzył w sygnalizator świetlny, rogatkę kolejową i betonową konstrukcję
Krakowski policjant pomagał chorwackim służbom w ustaleniu danych pojazdu, który uległ wypadkowi, w tym ważności ubezpieczenia i badania technicznego. Jako że poszkodowani zostali przewiezieni do pobliskich placówek medycznych, funkcjonariusz niezwłocznie udał się w te miejsca, gdzie wspierał Chorwatów w ustaleniach danych osobowych przewiezionych tam osób oraz podjął próbę ustalenia danych kontaktowych do osób w Polsce, które należało powiadomić o skutkach wypadku. Sierżant sztabowy Kamil Styrna dostarczył również poszkodowanym pozostawione na miejscu wypadku dokumenty, dzięki którym chorwacka służba medyczna mogła sporządzić odpowiednią dokumentację lekarską.