Tragiczna śmierć kursantki na prawo jazdy. Sąd skazał egzaminatora
Do tragicznego wypadku doszło 23 sierpnia 2018 roku. Podczas egzaminu na prawo jazdy, samochód prowadzony przez Angelikę P. ( † 18 l.) zgasł na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Zaskalu, na obrzeżach Nowego Targu i Szaflar. Egzaminator Edward R. uciekł, zostawiając zdającą egzamin kursantkę wewnątrz auta. Po kilkunastu sekundach nadjeżdżający pociąg zmiażdżył samochód, a Angelika P. została ciężko ranna i zakleszczona w samochodzie. Egzaminator obserwował całe zdarzenie z bezpiecznej odległości. Młoda kobieta niedługo po tym zmarła w szpitalu. Proces Edwarda R. (66 l.) trwał aż cztery lata. Prokurator dla oskarżonego domagał się 3 lat bezwzględnego więzienia. – Nie poczuwam się do winy – twierdził oskarżony egzaminator. I faktycznie jego butna postawa podczas rozpraw na to wskazywała. Podczas śledztwa, miesiąc po wypadku, wykonano eksperyment procesowy, który udowodnił, że Edward R. mógł zapobiec tragedii i uniknąć zderzenia auta z pociągiem. Sąd ostatecznie uznał egzaminatora winnego niezatrzymania samochodu przed niestrzeżonym przejazdem kolejowym i nieudzielenia pomocy poszkodowanej 18-latce. Wymierzył mu karę 1,5 roku pozbawienia wolności. Edward R. ma też pięcioletni zakaz pracy w zawodzie instruktora nauki jazdy i egzaminatora. Oskarżony na dwa lata stracił prawo jazdy, ma również zapłacić po 50 tysięcy złotych nawiązki dla rodziców i brata zmarłej dziewczyny. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny. Strony mogą złożyć od niego apelację.
Polecany artykuł:
Nadchodzi NOWE PRAWO! Obowiązkowe czarne skrzynki w autach poprawią bezpieczeństwo?
Włącz podcast i poznaj szczegóły!
Listen to "Nowe prawo w Europie. Czarne skrzynki w samochodach!" on Spreaker.