Od jakiegoś czasu do krakowskiej policji zaczęły wpływać informacje o włamaniach do wynajmowanych apartamentów na terenie Krakowa i Zakopanego. Turyści po powrocie z wycieczek odkrywali, że z ich pokojów znikały pieniądze i inne cenne przedmioty.
- Policjanci pracujący nad sprawą skrupulatnie sprawdzali każdy ślad i szczegół, wtedy właśnie na zabezpieczonych monitoringach zauważyli często powtarzającą się postać mężczyzny w rejonach miejsc włamań - informuje oficer prasowy policji w Krakowie.
Polecany artykuł:
Mężczyzna nie był wcześniej znany krakowskiej policji, dlatego funkcjonariusze podjęli działania operacyjne, obserwując wytypowane miejsca, w których włamywacz według ustaleń mógł się pojawiać.
W ubiegły piątek jeden z policjantów zauważył idącego ulicą mężczyznę, którego wygląd odpowiadał postaci z monitoringu. Funkcjonariusze przygotowali zasadzkę – mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku, kiedy włamywał się do apartamentu.
Okazało się, że to 47-letni mężczyzna.
- Na „gościnne występy” przyjeżdżał ze Śląska - kontynuuje oficer prasowy. - Z ustaleń wynika, że mężczyzna 6 miesięcy temu opuścił zakład karny, gdzie odbywał wyrok za kradzieże z włamaniem. Gdy tylko opuścił mury więzienia postanowił wrócić do swojego przestępczego fachu tym razem na teren ościennej Małopolski.
Czytaj także: Brutalny atak MACZETĄ w autobusie w Krakowie. Nowe fakty PRZERAŻAJĄ!
W mieszkaniu 47-letniego złodzieja policjanci zabezpieczyli dużą ilość gotówki w obcych walutach, biżuterię, zegarki i kilkaset par kluczy, którymi najprawdopodobniej posługiwał się podczas swojej przestępczej działalności.
Mężczyzna do tej pory usłyszał 14 zarzutów kradzieży z włamaniem. Śledczy mówią, że może być ich nawet kilkadziesiąt. Cały czas sprawdzają bowiem przypadki innych niewykrytych dotąd włamań. Decyzją sądu w sobotę złodziej został tymczasowo aresztowany.
Kraków: wjechał na czerwonym świetle, ZABIŁ młodą dziewczynę! WIDEO ku przestrodze: