Zaginięcie 39-letniej Zofii N. zgłosiła zaniepokojona rodzina, która nie mogła nawiązać z nią kontaktu. Ostatni raz była widziana w minioną niedzielę pomiędzy godziną 12 a 18. Wyszła wtedy z domu w Giebułtowie i odjechała samochodem w nieznanym kierunku. Policjanci niezwłocznie podjęli akcję poszukiwawczą. Dzięki ich zaangażowaniu kobieta została odnaleziona następnego dnia rano. W pierwszej kolejności mundurowi odnaleźli pojazd, którym zaginiona się poruszała, wówczas wytypowali tereny leśne znajdujące się w okolicy i dokładnie je przeczesali.
- 39-latkę odnalazł jeden z patroli Komisariatu Policji w Zielonkach. Kobieta leżała nieprzytomna w zaroślach, w głębi lasu, około 300 metrów od ścieżki. Policjanci natychmiast udzielili kobiecie pierwszej pomocy przedmedycznej - relacjonuje Justyna Fil z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
Niestety, 39-latka nie odzyskiwała przytomności, dlatego do szpitala przetransportowało ją pogotowie ratunkowe. Na razie nie wiadomo, w jakich okolicznościach kobieta znalazła się w lesie, kilka kilometrów od swojego domu.