Z lukrem czy cukrem? Tłusty czwartek po krakowsku [AUDIO]

W jedzeniu pączków wśród krakowian nie ma sobie równych Jerzy Zalewski. - W 2010 roku zjadłem dwanaście sztuk w pięć minut, w 2011 też dwanaście, a później po jedenaście sztuk w pięć minut - mówi kilkukrotny mistrz. Zdradza także swoją strategię! - Mam taki specyficzny sposób. Obgryzam pączka dookoła i małymi kęsami przełykam. To jest moja metoda - mówi. Mistrz w swoim dzisiejszym jadłospisie ma piętnaście słodkich wypieków. Na szczęście - jak sam mówi - ma dobrą przemianę materii! 

A jak przygotować pączka idealnego? Tego raczej nie dowiemy się w krakowskich cukierniach, które pilnie strzegą swoich przepisów. - To jest tajemnica naszej pączkarni. Nasze pączki już od kilku lat przygotowujemy według sprawdzonej receptury, której nie chcemy zdradzić - mówi pan Łukasz. Wyjawia jedynie, że dobry pączek nie powinien ociekać tłuszczem. 

Krakowianie najczęściej wybierają wypieki z nadzieniem różanym i lukrem. Ale w ofercie znajdziemy też pączki wypełnione czekoladą, adwokatem, czy budyniem, posypane cukrem, skórką z pomarańczy lub kolorową posypką. 

Z krakowianami rozmawiał Marcin Śliwa, reporter Radia ESKA - posłuchajcie!