- Około godz. 11.00 pracownik elektrowni przy stopniu Dąbie zgłosił nam, że po powierzchni wody pływają zwłoki najprawdopodobniej mężczyzny - mówiła nam Elżbieta Znachowska z biura prasowego małopolskiej policji.
Ciało zostało już wydobyte. Teraz ma zostać teraz zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej.
Nikt na razie nie potwierdza oficjalnie tożsamości mężczyzny. Pojawiają się jednak spekulacje. - Ubiór wyłowionego z Wisły mężczyzny odpowiada temu, jaki miał na sobie w chwili zaginięcia Piotr Kijanka - podał nieoficjalnie serwis krakow.wyborcza.pl. Osoba wyłowiona z rzeki ma najprawdopodobniej około 30 lat.
Identyfikacja zwłok ma się odbyć we wtorek.
Przypomnijmy: Piotr Kijanka zaginął 6 stycznia. Około godz. 23:30 wyszedł z "Novej" na krakowskim Kazimierzu. Od tamtej pory nie wrócił do domu, ani nie nawiązał kontaktu z rodziną. Bliscy nie ustawali w poszukiwaniach. Za informacje na temat zaginionego wyznaczono ostatnio nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych. Rodzina zaangażowała także prywatne biuro detektywistyczne Lampart - to samo, które badało m.in. sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek.
Zobacz też:
>>> Co się dzieje z 16-letnią Weroniką? Rodzina nie ma z nią kontaktu od czwartku
>>> Tak wyglądała dramatyczna akcja ratownicza na Wiśle. Do sieci trafiło nagranie [WIDEO, AUDIO]
Posłuchaj materiału Ewy Sas, reporterki Radia ESKA: