Koszt operacji był astronomiczny: 7 milionów złotych. Zbiórka funduszy była walką z czasem. Nie było wyjścia - wyjazd do Stanów Zjednoczonych był jedyną szansą dla Emilka. Chłopiec urodził się z rzadką wadą serca. Pierwszą operację na otwartym sercu przeszedł w Polsce, jednak kolejna mogła odbyć się tylko za oceanem. Zbiórkę funduszy na operację Emila wsparło 400 tys. osób. Zebrano 8 milionów złotych.
Emilem zajął się znany kardiochirurg ze Stanford. - To była jedyna osoba, która powiedziała: tak, widzę promyk nadziei - wspomina mama chłopca. Trudny czas w Stanach już za Emilkiem. Chłopiec wrócił do domu i wreszcie może cieszyć się życiem, o które jego rodzina tak długo walczyła.
Zobaczcie materiał programu "24 godziny":