W środę, 17 lipca w Sądzie Rejonowym w Nowym Sączu zapadł wyrok w sprawie dramatycznego wypadku pod Nowym Sączem. Choć proces i uzasadnienie wyroku były objęte tajemnicą, to sam wyrok był jawny.
- Rafał R. 20 stycznia 2018 roku nie dostosował prędkości i techniki jazdy do panujących warunków drogowych i umyślnie naruszył przepisy w ruchu lądowym. W wyniku tego stracił panowanie nad pojazdem i potrącił trzy osoby poruszające się po chodniku - mówił sędzia Sebastian Jagoda.
Rafał R. został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. Sędzia wymierzył karę 11 lat więzienia oraz orzekł dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo winny ma zapłacić 60 tysięcy złotych odszkodowania dla rodziny ofiar.
Do tragedii doszło w styczniu 2018 roku w Świdniku w Małopolsce. Rafał R. potrącił 36-letniego Daniela i jego żonę Roksanę, a także ich 10-letniego syna Oskara. Wracali oni z imprezy zorganizowanej właśnie przez 21-letniego Rafała R. Drogowy pirat porzucił konającą rodzinę w rowie, zatarł ślady uszkodzenia samochodu i odjechał, nie udzielając rannym pomocy.
Poszkodowanych dopiero po pewnym czasie odnalazł jeden z mieszkańców Świdnika, który wezwał na pomoc służby. Niestety na ratunek było już za późno. Jego 17-letni brat Piotr R. został już skazany na karę trzech lat więzienia w zawieszenia za utrudnianie postępowania i zatajanie informacji.
Polecany artykuł:
Adwokat oskarżonego zapowiedział, że najprawdopodobniej zostanie złożony wniosek o uzasadnienie wyroku, skutkiem czego będzie złożenie apelacji.
- Mimo okoliczności całego zdarzenia uważamy, że wyrok w zakresie Pana Rafała R. jest zbyt surowy. Ostateczną decyzję będę podejmował po konsultacji z klientem - powiedział Sławomir Lewicki, adwokat.
Wyrok jest nieprawomocny.