Polecany artykuł:
Do morderstwa doszło w styczniu 2017 r. na krakowskim Kazimierzu. Damian S. na ul. Miodowej dźgnął nożem 21-letniego studenta w plecy. Jak się okazało cios był tak silny, że przebił serce, płuco i doprowadził do krwotoku wewnętrznego. Jak się okazało, był on przypadkową ofiarą. Chwilę wcześniej Damian S. wdał się w bójkę z trzema mężczyznami. Napastnik pomylił 21-letniego studenta z jednym z nich i zadał mu śmiertelny cios.
Damian S. usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do zadania ciosu nożem, ale jak twierdził, nie chciał zabić. Wyrok w tej bulwersującej sprawie zapadł w marcu 2017 r. Damiana S. skazano na dożywocie i wypłatę 200 tys. zł zadośćuczynienia rodzicom ofiary. Obrońca nożownika odwołał się od tej decyzji.
W czwartek, 31 stycznia, Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Wyrok jest prawomocny.