Horror w Chrzanowie. Zabił kolegę w trakcie libacji, a później sam zgłosił się na policję
Najpierw zabił kolegę, a później... sam zgłosił się na policję. W zeszłym tygodniu w Chrzanowie doszło do potwornego morderstwa. Sprawcą okazał się 47-letni bezdomny, który w trakcie libacji alkoholowej zaatakował ostrym narzędziem o 10 lat młodszego znajomego. Nazajutrz, gdy już doszedł do siebie, pojawił się na komisariacie i opowiedział funkcjonariuszom o tym, co się stało minionej nocy. Wskazał również miejsce, w którym leżały zwłoki 37-latka. Na ciele denata znajdowały się liczne rany kłute zadane ostrym narzędziem. Śledczy znaleźli również nóż, przy pomocy którego młodszy z uczestników libacji został pozbawiony życia.
Zabójca trafił do aresztu. Grozi mu dożywocie
47–latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Chrzanowie, gdzie prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. 47-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.