10 października minie 30 lat od tragicznej śmierci Andrzeja Zauchy (+42 l.), artysty niemal legendarnego, który zginął z rąk zazdrosnego męża Zuzanny Leśniak (+26 l.). Yves Goulais (61 l.) dopadł go na parkingu pod krakowskim teatrem STU. Kula trafiła także Leśniak, która zmarła w szpitalu. Co robi dziś zabójca Andrzeja Zauchy?
Sprawa morderstwa Andrzeja Zauchy budzi emocje nawet po blisko 30 latach od tragedii. Yves Goulais od razu po zabójstwie przyznał się do winy i został skazany na 15 lat więzienia. Nie odsiedział jednak całej kary. Na wolność wyszedł w 2005 roku i pozostał w Polsce. Dzisiaj zabójca Zauchy mieszka pod Warszawą, ma nowe nazwisko i syna. Pracuje w branży filmowej.
Chociaż wydaje się to niemożliwe, Goulais nie chciał wyjść z więzienia wcześniej i prosił prawników, by wycofywali pisma o amnestię pisane przez jego bliskich. Po latach twierdzi nawet, że pobyt w więzieniu go uratował. Wszyscy świadkowie potwierdzają, że Yves Goulais był wzorowym więźniem: pomagał innym, uczył ich francuskiego, założył studio filmowe...
Morderca Andrzeja Zauchy został odnaleziony przez dziennikarzy Wirtualnej Polski. Yves Goulais zgodził się odpowiedzieć na ich pytania. Reżyser ostrzegał piosenkarza, że go zabije, gdy dowiedział się o romansie jego żony.
- Gdy znalazłem Andrzeja w moim mieszkaniu powiedziałem mu: będę musiał cię zabić. Te słowa same wyszły mi z ust. Andrzej był zaskoczony, przestraszony, gdy mnie zobaczył. On był największą ofiarą tego wszystkiego - wyznał po latach Goulais. - Mój problem polegał na tym, że byłem słabym człowiekiem, który nie potrafił znieść upokorzenia. Gdybym był mocny, wziąłbym to na barki, pogodziłbym się z tym, co się stało - dodał.
Pomopnik informuje, że dwa lata temu szansę Yves Goulais dał Jacek Kurski, prezes zarządu Telewizji Polskiej. I choć może wydawać się to niewiarygodne aktualnie zajmuje się on pisaniem scenariuszy do jednego z największych hitów TVP. Chodzi o serial "Leśniczówka". Jak podaje serwis jest on autorem scenariuszy do kilkudziesięciu odcinków tego popularnego serialu.
To jednak nie wszystko! Pomponik podał, że w tym roku zabójca Andrzeja Zauchy wyprodukował i wyreżyserował film dokumentalny o księdzu Franciszku Blachnickim, założycielu Ruchu Światło-Życie i Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów. Autorami scenariusza był on sam wraz z z Janem Pospieszalskim, a producentem zostało TVP.
Na swoim koncie Iwo Kardel ma także kilka odcinków serialu TVN "Kryminalni" oraz scenariusze filmów: "Kret" z Borysem Szycem w roli głównej oraz "Chrzciny".