Kraków. Strzelanina w barze przy ul. Sławkowskiej. Dawid Ż. trafił do szpitala psychiatrycznego
Do makabrycznych scen doszło w czwartek, 9 lutego przed godziną 11.00 w centrum Krakowa. Do popularnego baru weszli pracownicy ekipy remontowo–budowlanej. Panowie mieli dokonać pomiarów przed zaplanowanym malowaniem. Siedzący przy barze Dawid Ż. ( 35 l.) wyciągnął broń i wymierzył w jednego z budowlańców. Ku zaskoczeniu wszystkich osób przebywających w środku, Dawid Ż. otworzył ogień. Miało się to stać po krótkiej wymianie zdań między mężczyznami. Kula trafiła w głowę 32–letniego Piotra B. Niestety mężczyzna zmarł na miejscu.
Jego kolega uszedł z życiem tylko dlatego, że zabójcy zacięła się broń. Dawid Ż. opuścił w pośpiechu miejsce zbrodni, został zatrzymany o 11.30 na ulicy Wrocławskiej. Ujawniono przy nim pistolet marki Sig Sauer. Udało nam się ustalić, że mężczyzna nie miał pozwolenia na broń, a pistolet nie był ani zarejestrowany, ani nigdy wcześniej użyty. Los 35-latka leży teraz w rękach lekarzy. Co prawda nie został ranny, ale przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Zarzuty zostaną mu przedstawione dopiero wówczas, gdy zgodę wyrażą na to medycy.
Polecany artykuł: