Jest ciąg dalszy feralnej wycieczki w Tatry, na którą ojciec zabrał niespełna 8-letnią córkę. W fatalnych warunkach pogodowych turyści utknęli w rejonie Pośredniej Turni i nie byli w stanie samodzielnie wrócić. Dzięki aplikacji Ratunek wezwali toprowców. Chłód potęgowany bardzo silnym wiatrem sprawił, że ojciec z córką zupełnie opadli z sił. Ich ewakuacja mogła się odbyć dopiero po podaniu im ciepłego posiłku i napojów. Na szczęście przeżyli, lecz wymagali medycznej pomocy, którą otrzymali w szpitalu w Zakopanem.
Interwencja TOPR w sprawie ojca i córki miała miejsce w poniedziałek, 6 stycznia, a dzisiaj (9 stycznia) zakopiańska policja poinformowała, że wszczęła dochodzenie dotyczące tego zdarzenia. Chodzi o sprawdzenie, czy ojciec nie naraził swojej córki na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia. Co do zasady jest to czyn zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku kara może być jednak jeszcze wyższa. Jako, że na ojcu ciążył obowiązek opieki nad dzieckiem może mu potencjalnie grozić od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.