Tatry. Awantura w schronisku na Hali Kondratowej
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie spędzenie długiego, czerwcowego weekendu turyści, którzy noc z soboty na niedzielę (10/11 czerwca) spędzili w schronisku górskim na Hali Kondratowej w Tatrach. Jeden z gościł zamienił ich wypoczynek w koszmar. W końcu, po godz. 1 w nocy, musieli wezwać policję.
- Ze zgłoszenia wynikało, że dorosły mężczyzna zachowuje się agresywnie wobec innych turystów, którzy znaleźli schronienie w budynku. Ponadto usiłował dostać się do ich pokoi i groził im niebezpiecznym przedmiotem – mówi informuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy policji w Zakopanem.
Gdy policjanci quadem dotarli do schroniska, agresywny mężczyzna znajdował się na poddaszu budynku. - Próba wylegitymowania mężczyzny i sprowadzenia go przed budynek zakończyła się jeszcze większym wybuchem agresji. Koniecznym było jego obezwładnienie i założenie kajdanek, gdyż pobudzony alkoholem mężczyzna stwarzał realne zagrożenie dla obecnych tam osób, ale i dla samego siebie – dodaje asp. sztab. Roman Wieczorek.
Ostatecznie 50-letni mieszkaniec województwa lubelskiego został przez policjantów zatrzymany i przetransportowany do Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, gdzie najpierw musiał wytrzeźwieć. Później zostały mu przedstawione zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Grozi mu teraz nawet do 5 lat więzienia.
Polecany artykuł: