Trudno w to uwierzyć, ale tak właśnie było. Kontrola w firmie dotyczyła legalności zatrudnienia. - Zakopiańscy strażnicy graniczni podczas prowadzonej na hali obróbki mięsa kontroli byli bardzo zaskoczeni, kiedy w pojemnikach zamiast mięsa ujawnili siedmioro cudzoziemców - pięcioro Kolumbijczyków oraz dwoje Nepalczyków - informuje Justyna Drożdż z zespołu prasowego Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Cudzoziemcy nie posiadali przy sobie zezwoleń uprawniających ich do wykonywania pracy, a podczas kontroli przedstawili tylko paszporty. - Tłumaczyli, że kiedy dowiedzieli się o prowadzonej w przedsiębiorstwie kontroli, schowali się w pojemnikach na mięso licząc, że nie zostaną zauważeni - tłumaczy Justyna Drożdż.
Ostatecznie po przeprowadzeniu kontroli troje obywateli Kolumbii oraz Nepalka otrzymali decyzje o zobowiązaniu do powrotu wraz z zakazem wjazdu do strefy Schengen przez okres 1 roku. W stosunku do pozostałej trójki nielegalnie pracujących obcokrajowców, są prowadzone dalsze czynności. Właściciel przedsiębiorstwa również może mieć kłopoty. Za zatrudnianie cudzoziemców wbrew przepisom przedsiębiorcy grozi kara grzywny do 30 tys. złotych.