Kobieta odebrała paczkę i poinformowała o tym byłych najemców, a gdy przyjechali, poprosiła o zapłatę zaległego czynszu. Podczas spotkania, do którego doszło w miejscu publicznym, wywiązała się awantura, którą zauważyli policjanci z pionu kryminalnego. Jeden z mężczyzn znany był policjantom, jako osoba zajmująca się rozprowadzaniem dopalaczy. Po ujawnieniu zawartości paczki okazało się, że znajduje się w niej ponad kilogram środków zastępczych, które mogłyby służyć do wyprodukowania kilku tysięcy działek dilerskich dopalaczy.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty zmuszania przemocą osoby do określonego zachowania oraz spowodowania u kobiety obrażeń ciała (kobieta doznała urazu kolana) – za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa, zabezpieczone substancje zostaną przebadane w laboratorium.
Mężczyzna z powiatu tarnowskiego usłyszał także zarzut polegający na wprowadzaniu do obrotu środków odurzających. Ma to związek z wcześniej prowadzoną wobec niego sprawą dotyczącą obrotu dopalaczami na terenie Zakopanego. Tuż przed zatrzymaniem mężczyzn Policja otrzymała bowiem wyniki badań laboratoryjnych i zebrała kompletny materiał dowodowy tej poprzedniej sprawie. Za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez wprowadzenie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Sąd Rejonowy w Zakopanem zastosował wobec obu mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.