W sprawie bójki na Krupówkach w Zakopanem zakończonej śmiercią 25-letniego Mateusza, do której doszło w nocy z 11 na 12 września śledczy zatrzymali pięć osób. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, trzem z nich prokuratura przedstawiła zarzuty dotyczące udziału w pobiciu, którego następstwem jest śmierć człowieka. Śledczy ze względu na dobro toczącego się postępowania nie ujawniają, czy podejrzani przyznali się do winy. Wiadomo natomiast, że po tragicznym zdarzeniu wyjechali oni z Małopolski. Policja zatrzymała ich w piątek (17 września) w Kaliszu. Wszyscy zatrzymani są mężczyznami w wieku ponad 20 lat. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Pozostałe dwie osoby, które śledczy łączyli ze sprawą pobicia 25-letniego Mateusza ostatecznie nie usłyszały zarzutów. Informacje na ten temat także w dzisiejszym "Raporcie z Anteny":
PRZECZYTAJ: Pobity na Krupówkach Mateusz spoczął na cmentarzu. Żona w rozpaczy. Martwi się o maleństwo
Prokuratura planuje kolejne czynności z udziałem podejrzanych. Być może po ich przeprowadzeniu znany będzie bardziej szczegółowy przebieg zdarzenia, a przede wszystkim powody pobicia. Obecnie wiadomo, że na grupę osób świętujących na Krupówkach wieczór kawalerski napadła inna grupa mężczyzn. To wówczas wywiązała się bójka. W pewnym momencie 25-letni Mateusz, który prawdopodobnie został uderzony w głowę stracił przytomność. Lekarzom nie udało się uratować jego życia. Poszkodowany zmarł po przewiezieniu do szpitala.