Kraków. Była kurator o zmianach w szkołach, pracach domowych i edukacji włączającej
Równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia, napisała przed paroma miesiącami na swoim profilu na Twitterze (obecnie X) Barbara Nowak, krytykując program edukacji włączającej dla wszystkich uczniów, w tym tych z niepełnosprawnościami. Na ten temat mówiła też chętnie przed paroma dniami w stolicy Małopolski, podczas spotkania w Krakowskim Klubie Wtorkowym zrzeszającym rozmówców o prawicowych poglądach. Była kurator uznała Historię i Teraźniejszość za ważny przedmiot, a także chwaliła podręcznik prof. Roszkowskiego. Mówiła o tym, że nie rozumie, dlaczego ocena z religii - którą chce wycofać obecna ministra edukacji (a także ograniczyć ten przedmiot do jednej godziny tygodniowo) - ma nie liczyć się do średniej ocen. Skrytykowała także pomysł wycofania prac domowych z klas 1-3 w szkołach podstawowych. Zamiast zmagać się z matematyką, idą do psychologa, powiedziała mając na myśli uczniów, którzy jej zdaniem zostaną pozbawieni motywacji do nauki, po czym użyła sformułowania o produkcji "kalek życiowych". Była kurator chętnie wypowiedziała się także w kwestii kultury. Nie znam żadnego dobrego filmu, wzbudzającego w nas dumę narodową, powiedziała wskazując na potrzebę powstania takiego narodowego dzieła.
Zmiany w edukacji? "Produkcja ludzi kiepsko wykształconych"
- To nie my, Polacy, mamy być tymi, którzy będą o swoim losie stanowić. Nie będziemy tymi, którzy będą zarządzać swoim państwem, firmami (...), ma przyjść elita z Zachodu. Na Zachodzie jest nastawienie na LGBT, wymysły ekologizmu, klimatyzmu i nie wiadomo, czego jeszcze, które generalnie ogłupiło okrutnie społeczeństwo - mówiła podczas spotkania była kurator.