Morderca Robert J. dostanie 5 tys. zł. Szokująca decyzja sądu
Sąd Apelacyjny w Krakowie przyznał 5 tys. zł rekompensaty... Robertowi J., który we wrześniu 2022 r. został nieprawomocnie skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności za brutalne zamordowanie i obdarcie ze skóry studentki religioznawstwa, 23-letniej Katarzyny Z. Wszystko dlatego, że pisemne uzasadnienie wyroku skazującego Roberta J. powstawało przez prawie rok. Jak podaje PAP, było to możliwe, bo prezes sądu na wniosek sędziego przedłużał czas na sporządzenie uzasadnienia.
- Przyjęto, że sporządzanie uzasadnienia przez rok, nawet przy obszernej sprawie, jest jednak terminem zbyt długim, przy czym podkreślono, że chodzi o obiektywne spojrzenie na tę sprawę, czyli długotrwałość sporządzania tego uzasadnienia, niezależnie od tego, czy to uzasadnienie rzeczywiście jest obszerne, czy sprawa wymaga szczególnego nakładu pracy – przekazał PAP Tomasz Szymański, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Decyzja sądu w sprawie przyznania rekompensaty Robertowi J. zapadła niejednomyślnie. Jeden z sędziów zgłosił zdanie odrębne, uznając że nie ma podstaw do uznania przewlekłości, bo postępowanie w tzw. sprawie "Skóry" jako całość toczyło się sprawnie, a sprawa wymagała "nadzwyczajnych sił, środków i czasu".
Pisemne uzasadnienie wyroku skazującego Roberta J. w końcu powstało. 12 września, czyli dwa dni przed rocznicą wydania wyroku, został ukończony rękopis. Następnie trwało przygotowanie uzasadnienia w wersji komputerowej. Z informacji sekretariatu Sądu Okręgowego w Krakowie wynika, że również ta czynność została ukończona.
Brutalnie zamordował i oskórował studentkę Kasię. Ohydna zbrodnia
6 stycznia 1999 roku, załoga statku rzecznego "Łoś" odkryła fragmenty ciała, które zaplątały się w śrubę pchacza i uniemożliwiły jej pracę. Makabryczne odkrycie zostało zgłoszone na policję. Jak się później okazało się, fragment znalezionego ciała to celowo zdjęta skóra z tułowia, pozbawionego kończyn. Skórę spreparowano w taki sposób by tworzyła rodzaj body, które najprawdopodobniej morderca zakładał na siebie. Badanie DNA potwierdziło, że fragmenty ciała to szczątki zaginionej Katarzyny Z. Zabójca torturował Kasię przed śmiercią. Studentka prawdopodobnie jeszcze żyła, kiedy sadysta zdejmował z niej skórę.
Robert J. został aresztowany w październiku 2017 r. dzięki zaangażowaniu do sprawy funkcjonariuszy policyjnego Archiwum X oraz ekspertów FBI. Nie przyznał się do winy. Akt oskarżenia w tej sprawie liczył około 800 stron, natomiast akta sprawy mieściły się w 500 tomach.