ZAMORDOWAŁA szczeniaki na oczach matki! "Krew spływała po ścianach" [ZDJĘCIA]

2019-09-17 7:39

Martwe szczeniaki wyrzucone do śmietnika, ich krew spływająca po ścianach i patrząca na to wszystko ich mama, która wyciągała swoje martwe dzieci z kosza na śmieci, i mocno tuliła, mając nadzieję, że jeszcze żyją. Przerażające wydarzenia rozegrały się w małopolskich Brzeszczach.

Do makabry doszło w sobotę, 14 września. Około południa policjanci otrzymali anonimowe zgłoszenie dotyczące mieszkanki Brzeszcz, która miała zabić szczeniaka. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres, gdzie zastali 46-latkę oraz dwóch jej znajomych. To, co zastali było przerażające.

Podczas przeszukania posesji funkcjonariusze odnaleźli cztery martwe szczeniaki. Natomiast w jednym z pomieszczeń domu znaleźli suczkę oraz wraz z dwoma żywymi szczeniaczkami.

Zwierzęta, które ocalały trafiły pod troskliwą opiekę inspektorów OTOZ Animals, natomiast kobieta podejrzana o zabicie zwierząt została zatrzymana i trafiła do pomieszczeń dla zatrzymanych oświęcimskiej komendy Policji. Badanie jej stanu trzeźwości wykazało 1,6 promila alkoholu. Na podstawie zebranych dowodów w niedzielne popołudnie policjanci postawili podejrzanej zarzut zabicia zwierząt.

Jak podkreślają inspektorzy OTOZ Animals z Oświęcimia była to najtrudniejsza interwencja, jaka przytrafiła im się kiedykolwiek. 

- Ten widok na zawsze pozostanie w pamięci naszych inspektorów. 4 szczeniaki zmarły na miejscu, dwa w wyniku obrażeń umarły na drugi dzień.  Bestialstwo kobiety, która dopuściła się tak okrutnego czynu nie miało żadnych granic. Z tego koszmarnego miejsca odebraliśmy 3 suki i kota. Wszystkie zwierzęta są skrajnie wystraszone. Z trudem udaje się je zabrać na spacer. Trauma, jaką przeżyła mama szczeniąt jest niewyobrażalna - podkreślają inspektorzy OTOZu.

Skrzywdzonym zwierzętom, które udało się uratować można pomóc. Na portalu pomagam.pl uruchomiono specjalną zbiórkę pieniędzy. 

Kobiecie, która dopuściła się znęcania nad zwierzętami grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają