Zakopane. Górale zacierają ręce przed długim weekendem. Turyści masowo rezerwują miejsca noclegowe
Tegoroczny sezon od początku zapowiadał się bardzo przeciętnie, a sytuacji nie poprawiła kapryśna pogoda, z którą mamy do czynienia w ostatnim czasie. Przez większą część wakacji turyści nie dopisywali. Duży ruch w Zakopanem był widoczny jedynie w weekendy, choć przedsiębiorcy turystyczni liczyli na o wiele większą liczbę rezerwacji oraz dłuższe pobyty gości. Dochody górali uratowali natomiast Arabowie, chętnie wybierający stolicę polskich Tatr na miejsce wakacyjnego odpoczynku. W góry przyjeżdżają oni całymi, często bardzo licznymi rodzinami, a w kieszeniach lokalnych przedsiębiorców zostawiają spore sumy.
Na horyzoncie widać już jednak szansę na uratowanie sezonu. Krajowi turyści masowo pojawią się w Zakopanem w trakcie długiego weekendu sierpniowego (11-15 sierpnia). Widać to po zapełnieniu miejsc noclegowych. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" , 98 proc. wszystkich miejsc noclegowych w Zakopanem oferowanych za pośrednictwem portalu booking.com jest już wyprzedana.
- Gros hotelarzy jednoznacznie potwierdza tzw. seteczkę, czyli sprzedanie wszystkich dostępnych pomieszczeń. To pełne obłożenie udało się uzyskać im po raz pierwszy od dłuższego czasu. Co więcej, bardzo mało obiektów czeka już na last minute - powiedział "GW" Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Ceny w górę przed długim weekendem. Za nocleg zapłacimy o 10 proc. więcej
Gwałtowny wzrost zainteresowania pobytem w Zakopanem w trakcie długiego weekendu sprawił, że turyści muszą głębiej sięgnąć do kieszeni. Większy popyt spowodował wzrost cen miejsc noclegowych. - Już na początku lata zapowiadaliśmy, że to będzie najdroższa część wakacji. Na ten weekend jesteśmy 30-40 zł powyżej mediany ceny obiektów w tym okresie. A zatem najbliższe dni będą droższe średnio o 10 proc. - tłumaczy w rozmowie z "GW" Karol Wagner.