"Po przyjeździe na miejsce dwójka naszych inspektorów nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła. Zatłoczone baseny, martwe karpie, ponad połowa poranionych i nienadających się do sprzedaży ryb, pakowanie ich do foliowych reklamówek bez odpowiednich kratek i ubijanie ryb na oczach klientów (parawan, za którym zabijano ryby nie był odpowiednio zasłonięty). Od razu wezwaliśmy kierownika, ale tego jak się okazało nie było, więc przyszedł do nas szef ochrony. Chwila rozmowy i decyzja została podjęta. Prosimy o asystę policji, gdyż nie możemy się zgodzić na takie traktowanie zwierząt" - czytamy we wpisie Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, który został opublikowany na Facebooku.
- Nasi pracownicy w środę (19 grudnia) skontrolowali warunki przetrzymywania karpi na terenie sklepu Carrefour na Zakopiance. Na miejsce wezwano policję, która sporządziła notatkę. Jeśli nie nastąpi poprawa warunków, będziemy składać zawiadomienie. Pracownicy KTOZ-u cały czas jeżdżą i kontrolują różne miejsca w Krakowie, gdzie sprzedawane są karpie. Zazwyczaj są to miejsca zlokalizowane przy większych sklepach, hipermarketach oraz placach targowych- mówi nam Paulina Boba z KTOZ-u.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie biuro prasowe sklepu Carrefour. - Z informacji jakie otrzymaliśmy ze sklepu wynika, że sprzedaż karpia odbywała się w tym przypadku zgodnie z obowiązującymi normami weterynaryjnymi. Zadbaliśmy o odpowiednie napowietrzenie wody w basenie, o zachowanie jej optymalnej temperatury oraz o przestrzeganie wytycznych Głównego Lekarza Weterynarii dotyczących zagęszczenia karpi w zbiorniku (1 kg ryb na 1 litr wody). Po wizycie Państwa z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, przeprowadziliśmy również dodatkową kontrolę wewnętrzną oraz ponowne szkolenie przypominające pracownikom procedury dotyczące przechowywania oraz sprzedaży żywych karpi w naszych sklepach - informuje Biuro Prasowe Carrefour Polska.
Czytaj też: Kraków: Ośrodek rehabilitacji dla dzikich zwierząt powstanie w Lasach Tynieckich?
Kilka dni wcześniej KTOZ interweniowało w Tesco na Kapelance. Tam również karpie były przetrzymywane w złych warunkach. "Przepełniony basen, zbyt mała ilość wody, ranne karpie i śnięte unoszące się przy powierzchni wody" - czytamy we wpisie KTOZ-u.
- Karpie to zwierzęta, które podlegają ochronie prawnej. Nie można się nad nimi znęcać, ani sprawiać im niepotrzebnego bólu i cierpienia. One też czują! Jeśli widzicie, że podobne sytuacje dzieją się w waszych okolicach - dzwońcie, sprawdzimy każde zgłoszenie - apelują pracownicy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Czytaj też: Pedofil umówił się na seks z 14-latką. Na spotkanie przyszła policja