Powódź w Polsce

Zbiornik miał chronić mieszkańców. Nie wytrzymał ulewy, jest w totalnej ruinie

Zbudowany za kilka milionów zbiornik, miał chronić mieszkańców Nowej Huty, dzielnicy Krakowa. Miał, bo nie wytrzymał ostatniej ulewy i jest w totalnej ruinie. Mieszkańcy mówią wprost: " To co miało nas chronić, spowodowało straty". Urzędnicy zapowiadają, że sprawa zostanie wyjaśniona.

Zbiornik miał chronić dzielnicę Krakowa. Nie wytrzymał ostatniej ulewy

Chodzi o zbiornik retencyjny przy ulicy Folwarcznej w krakowskiej Nowej Hucie. Wybudowany za kilka milionów złotych miał chronić mieszkańców przed zalaniem. Stało się inaczej.

Obiekt, który nie został jeszcze oficjalnie oddany do użytku, w skutek nawalnego deszczu obecnie jest w ruinie. Inwestorem tego obiektu jest miejska spółka Klimat–Energia–Gospodarka Wodna, która zapowiedziała już wnikliwe wyjaśnienie sprawy. Na miejscu budowy działa już Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który ma ustalić przyczyny zniszczenia zbiornika i ewentualnie zlecić szczegółową ekspertyzę obiektu.

Mieszkańcy mówią wprost: "To co miało nas chronić, spowodowało straty". Jak zaznaczają, mieli odwróconą powódź, woda powodowała wybicie szamb i kanalizacji w ich prywatnych domach.

Adam Cebula, p.o. dyrektora spółki Klimat-Energia-Gospodarka Wodna w rozmowie z TVP Kraków, przyznał, że nie znają przyczyny deformacji zbiornika. Zdaniem mieszkańców przyczyną może być fakt, że woda nie ma możliwości bezpiecznego wpłynięcia do zbiornika na ulicy Folwarcznej, która jest zlewnią z trzech innych dróg, nie ma kanalizacji deszczowej.

Na 30 września zaplanowano pierwsza rozprawę, podczas której przedstawiciele inwestora, projektant oraz wykonawcy przedstawią swoje stanowiska oraz dokumenty z budowy.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w wyniku toczącego się postępowania administracyjnego ustali przyczyny i określi dalszą ścieżkę postępowania. Być może zlecona zostanie ekspertyza, która przyniesie ostateczne rozwiązanie.

Dalsza część tekstu poniżej

Jak informuje spółka KEGW: "Już przed miesiącem, 12 sierpnia, również po ulewnych deszczach, poprosił projektanta o zajęcie stanowiska w związku z zauważonymi uszczerbkami budowlanymi. Polegały one na wybrzuszeniu dna zbiornika, które opada samoistnie. Po weekendowych opadach, jakie przeszły nad Krakowem sytuacja się pogorszyła, czego efektem jest zdeformowany zbiornik" - czytamy w komunikacie na stronie spółki.

Zbiornik retencyjny przy ulicy Folwarcznej w Krakowie, powstał na terenach zalewowych, gdzie na przestrzeni lat dochodziło do lokalnych podtopień i miał być odbiornikiem wód deszczowych.

Powódź 2024: Zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny na rzece Odrze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki