Kraków. Ze skałek skakali do lodowatej wody. Niebezpieczna zabawa na Zakrzówku
Przy takiej zabawie nietrudno o tragedię. Portal eska.pl opublikował nagranie mężczyzn, którzy ze skałek na krakowskim Zakrzówku skaczą do lodowatej wody wykonując przy tym salta. Kąpielisko na Zakrzówku było oblegane podczas sezonu letniego, ale zimą oczywiście pozostaje nieczynne i nie można się tam kąpać. Zabronione jest również skakanie do wody ze skarp. Mężczyźni ryzykowali podwójnie. Po pierwsze podczas rozbiegu mogli poślizgnąć się na śniegu, co doprowadziłoby do niekontrolowanego upadku ze skały. Groziła im również hipotermia po zanurzeniu się w lodowatej wodzie. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której zabawa kończy się tragicznym incydentem, skutkującym nawet śmiercią poszkodowanego.
- W tym przypadku mamy do czynienia z dwoma niebezpiecznymi elementami. Pierwszy to sam skok do wody, a drugi to temperatura, jaka obecnie panuje i zagrożenie hipotermią. Skok do lodowatej wody grozi bardzo szybkim wychłodzeniem organizmu. Skakać do wody można wyłącznie w miejscu, które jest do tego przystosowane i jest bezpieczne. Nie wolno skakać do wody w miejscu, którego się nie zna, bo nigdy nie wiadomo, co jest na dnie. Nie mówię już o Zakrzówku, gdzie takie czynności są w ogóle zabronione. Generalnie skoki do wody poza basenami czy strzeżonymi kąpieliskami, gdzie jest wyraźnie zaznaczono, że można wykonywać tego typu czynności, są po prostu skrajnie niebezpieczne. Uderzenie o coś, co znajduje się pod wodą może spowodować bardzo poważne uszkodzenia, przede wszystkim kręgosłupa – powiedziała Radiu ESKA rzecznik prasowa Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego Joanna Sieradzka.