36-latek spadł z wysokości kilkuset metrów. Śmiertelny wypadek w Tatrach
Kolejny śmiertelny wypadek w Tatrach - tym razem, ale po słowackiej stronie gór, zginął 36-letni Polak, który spadł z wysokości kilkuset metrów. Zanim członkowie tamtejszego Górskiego Pogotowia Ratunkowego znaleźli jego ciało, zaginięcie mężczyzny zgłosił w poniedziałek, 12 czerwca, jego brat. Powiedział służbom, że 36-latek miał przebywać Dolinie Batyżowieckiej w Tatrach Wysokich, planując wejście na grzbiet górski. Po tym jak na miejsce udał się śmigłowiec, znaleziono zwłoki mężczyzny. - Niestety w wyniku upadku z wysokości kilkuset metrów doznał śmiertelnych obrażeń. Ciało zmarłego ratownicy przetransportowali do wioski Zdziar, gdzie przekazali słowackiej policji i służbie pogrzebowej – podała Horska Zachranna Służba, którą cytuje PAP. To już drugi w tym tygodniu śmiertelny wypadek obywatela Polski w Tatrach. W poniedziałek, 12 czerwca, Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało, że z przełęczy Zawrat spadła kobieta.
- Po dotarciu na miejsce okazało się, że turystka po 400-metrowym upadku doznała śmiertelnych obrażeń. Ratownikom pozostał smutny obowiązek przetransportowania ciała do Zakopanego - przekazało TOPR.