Wieliczka. Nieudolny złodziej wpadł, bo zostawił ślady na śniegu
W nocy z soboty na niedzielę (4/5 lutego) w Wieliczce, 42-letni mieszkaniec miasta ukradł rower pozostawiony na jednym z balkonów. Dokonane przez niego przestępstwo było jednak tak nieudolne, że mężczyzna już nazajutrz został zatrzymany. Wystarczyło, że policjanci przejrzeli nagrania z kamer monitoringu, na którym było widać sprawcę prowadzącego rower. Mundurowi po prostu... poszli po śladach zostawionych przez 42-latka na śniegu, bo złodziej nie pomyślał o tym, żeby je zatrzeć. W taki sposób dotarli na osiedle Bogucice w Wieliczce, gdzie co prawda ślady urwały się ze względu na odśnieżenie drogi, lecz wystarczyło chwilę pochodzić po okolicy, żeby natknąć się na gagatka.
Ten początkowo zaprzeczał, by miał coś wspólnego z kradzieżą. Szybko przyznał się jednak, że to on jest sprawcą. Policjanci odzyskali przywłaszczony przez 42-latka jednoślad. Złodziejowi został przedstawiony zarzut kradzieży, za który grozi kara do 5 lat więzienia. Mieszkaniec Wieliczki działał w warunkach recydywy, dlatego maksymalny wymiar kary może zostać zwiększony o połowę.