Taki jest plan krakowskich urzędników, którzy chcą zbudować siedem trzypiętrowych bloków. Teraz są tam głównie domy jednorodzinne i dziko rosnąca zieleń. Mieszkańcy protestują przeciw budowie, bo ich zdaniem bloki nie pasują do otoczenia.
- Nie bardzo to widzę, takie jednorodzinne domki to owszem, ale bloki… Nie wyobrażam sobie takiego czegoś. Za ciasno – komentuje jeden z okolicznych mieszkańców.
Mieszkańcy wyobrazić sobie bloki jednak muszą, bo na zabudowę pozwalają przepisy.
- Ja rozumiem, że każdy teren, na którym nie stoi budynek jest traktowany jako teren zielony. Jednak zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego to są właśnie tereny, które są przeznaczone pod budownictwo - mówi rzecznik prezydenta Krakowa Monika Chylaszek.
Prokurator poprosił magistrat o przesłanie dokumentów związanych z budową. Teraz sprawdzi, czy plany urzędników są zgodne z prawem, jednak na więcej szczegółów o postępowaniu mieszkańcy muszą poczekać.
Posłuchaj materiału Bartłomieja Plewni: