Żużlowe emocje

Zobaczyliśmy żużel w Krakowie. Reprezentacja Polski nie zawiodła, a na ten szczegół od razu zwróciliśmy uwagę

2024-08-27 11:18

Żużlowa Reprezentacja Polski wygrała Finał DME U23 w Krakowie. Za plecami "Biało-Czerwonych" wylądowali Czesi i Duńczycy. Dla naszej redakcji była to okazja do zobaczenia żużla na Stadionie Sportowym KS Wanda. Co przyniosła wizyta na Nowej Hucie? Przedstawiamy krótki reportaż i fotorelację

Żużel na stadionie Wandy Kraków

W minioną sobotę (24 sierpnia) udaliśmy się do krakowskiej Nowej Huty, aby zobaczyć żużel w mieście Kraka. Przed sezonem 2024 pojawiły się pogłoski, że na stadionie Wandy pojawi się ligowy speedway. Klub z Rzeszowa miałby kooperować z pasjonatami "czarnego sportu" z Krakowa i to miało zaowocować udziałem drużyny z Małopolski w Krajowej Lidze Żużlowej. Tak się jednak nie stało, a przeszkodą nie do sforsowania okazały się kwestie finansowe. Koniec końców, żużel w Krakowie to nadal rzadkość. 1 kwietnia na Stadionie Sportowym KS Wanda odbył się turniej o Puchar Prezydenta Miasta Krakowa, który padł łupem Szweda Jacoba Thorssella. Świetna frekwencja dawała nadzieję na przyszłość. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda ściganie w Krakowie, a okazją był Finał Drużynowych Mistrzostw Europy do lat 23, czyli impreza - jak na obecne standardy - dość prestiżowa.

Dalszy ciąg reportażu znajduje się pod galerią ze zdjęciami Pawła Wilczyńskiego. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji!

Reprezentacja Polski wygrywa, upadki zaniepokoiły kibiców

Selekcjoner ŻRP Rafał Dobrucki wystawił bardzo mocny skład ze znaczącymi zawodnikami z PGE Ekstraligi. Powołania otrzymali: 

  • Bartłomiej Kowalski
  • Wiktor Przyjemski
  • Bartosz Bańbor
  • Jakub Krawczyk
  • Mateusz Cierniak (rezerwowy)

Polacy byli zdecydowanymi faworytami sobotniej imprezy. Czesi, Duńczycy i Szwedzi nie dysponowali taką siłą ognia, choć na pojedynki "Biało-Czerwonych" z Janem Kvechem, Benjaminem Basso i Philipem Hellstroem-Baengsem można było sobie ostrzyć zęby. Na trybunach zasiadło niespełna 2 tysiące widzów. Powtórki "szału" z Pucharu Prezydenta Miasta Krakowa nie było, ale wsparcie dla Polaków dało się słyszeć przez całe zawody. 

Przed zawodami spróbowaliśmy jedzenia, oferowanego przez punkty gastronomiczne na stadionie KS Wandy. Za dobrze wypieczoną kiełbaskę w bułce, posypaną prażoną cebulką zapłaciliśmy 20 zł. Ten test wypadł pomyślnie. Nie była to najsmaczniejsza "żużlowa gięta" w Polsce, ale dobry poziom trzymała. Na stadionie można było kupić pamiątki, w tym szaliki wszystkich reprezentacji, biorących udział w zawodach oraz miejscowego klubu, w charakterystycznych biało-czarnych barwach. Koszt takiego szalika to 45 zł - nie za dużo i nie za mało.

Skoro już wiemy, co towarzyszyło imprezie, to skupmy się na moment na samym ściganiu. Tor w Krakowie ma niespełna 390 metrów. Jest długi i wymagający. Zawodnicy musieli wykazać się dobrą techniką, aby swobodnie pokonywać wiraże. Niestety, nie obyło się bez upadków. Dwukrotnie z nawierzchnią zapoznawał się Bartłomiej Kowalski, po razie również Jakub Krawczyk, Mateusz Cierniak i Duńczyk Villads Nagel. 

Widać, że tu brakuje żużla. Tor był bardzo trudny. Zacząłem pechowo, później zmieniłem motocykl i szło lepiej. Był mniej wyrywny. Na końcu urwała mi się linka od gazu i zaliczyłem kolejny upadek. Na szczęście czuję się dobrze. Obroniliśmy złoto i to jest najważniejsze. Ogólnie wszystko na plus. Zaczynałem w Krakowie, mam sentyment do tego toru i zawsze lubiłem tutaj jeździć. Po prostu w sobotę miałem problemy z torem. Te sprzęty są tak wyżyłowane i przy takich nawierzchniach trzeba odpowiednio trafić

- powiedział nam Bartłomiej Kowalski.

W podobnym tonie wypowiadał się Jakub Krawczyk. Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Mimo ambitnej pogoni z czwartej serii, srebrem musieli się zadowolić Czesi. Podium uzupełnili Duńczycy, którzy odjechali bezbarwnym tego dnia Szwedom. Widzieliśmy na własne oczy, że "Trzy Korony" mają problemy z młodzieżą. Zgadzamy się również z zawodnikiem Betard Sparty Wrocław. Brak żużla w Krakowie jest odczuwalny i tor na stadionie KS Wandy wręcz błaga o częstsze ściganie.

Zawody w Krakowie były tzw. żużlem dla koneserów. Temperatura wyraźnie przekraczała 30 stopni Celsjusza, co było wyzwaniem zarówno dla widzów, jak i samych uczestników sobotniego widowiska. Pięknego ścigania nie było, choć pojedyncze szarże np. Adama Bubby Bednara mogły się podobać. Mamy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli regularnie przekazywać wieści z obiektu Wandy. Na razie w rozmowach kibiców dominowały wspomnienia z lat 90'.

I. Polska 43:

  • 1. Bartłomiej Kowalski – (3,u,2,3,w) 8
  • 2. Jakub Krawczyk – (3,3,w,-,-) 6
  • 3. Bartosz Bańbor – (3,3,1,2,3) 12
  • 4. Wiktor Przyjemski – (2,0,-,-,-) 2
  • 17. Mateusz Cierniak – (3,3,3,3,3) 15

II. Czechy 31:

  • 13. Daniel Klima – (2,2,2,2,1) 9
  • 14. Matous Kamenik – (0,-,-,0,1) 1
  • 15. Jan Macek – (1,0,-,-,-) 1
  • 16. Adam Bednar – (1,2,2,1,1) 7
  • 20. Jan Kvech – (3,3,3,2,2) 13

III. Dania 26:

  • 5. Benjamin Basso – (3,1,1,1,2) 8
  • 6. Villads Nagel – (w,1,-,1,-) 2
  • 7. Mikkel Andersen – (2,0,2,1,-) 5
  • 8. Kevin Juhl Pedersen – (0,-,-,3,1) 4
  • 18. Bastian Pedersen – (2,w,1,2,2) 7

IV. Szwecja 20:

  • 9. Casper Henriksson – (2,3,0,0,3) 8
  • 10. Noel Wahlqvist – (0,2,1,2,0) 5
  • 11. Sammy Van Dyck – (1,1,-,-,-) 2
  • 12. Rasmus Karlsson – (-,1,0,0,-) 1
  • 19. Philip Hellstroem-Baengs – (1,3,0,0,d) 4
Zmarzlik drugi, sensacyjny triumf Michelsena w Landshut. Tak mistrz świata podsumował zawody

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają