Do zdarzenia doszło dziś. Czujni turyści zauważyli, że w jednym z zaparkowanych samochodów zamknięty jest pies. Na miejsce została wezwana policja.
Po dotarciu na miejsce, funkcjonariuszom udało się otworzyć drzwi przez uchylone okno. Wycieńczonej suczce podali wodę, ale ta już praktycznie nie reagowała na dotyk.
- Udało się ją wyprowadzić z auta i dotrzeć do cienia. Tam podano jej kolejne miski z wodą, które zwierzę wypiło łapczywie. Ile dzieliło ją od śmierci? 15 -20 minut? – czytamy na stronie Fundacja Zwierzęta Podhala.
Suczka jest bezpieczna i czeka w fundacji na odbiór przez swoich opiekunów, a sprawę do końca pilotować będzie KPP w Zakopanem.