Podczas czwartkowej (27 czerwca) rozprawy głos miał zabrać przedstawiciel Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, który od samego początku przygląda się rozprawom, a także obrońca oskarżonego Roberta J. Jednak już na samym początku przewodniczący składu sędziowskiego, sędzia Marek Długosz zapowiedział zmianę tych planów i na nowo wznowił, zamknięty przewód sądowy. – Sąd postanowił na podstawie art. 409 kpk w związku z artykułem 458 wznowić przewód odwoławczy celem rozważenia kwestii uzupełnienia materiału dowodowego poprzez przesłuchanie w trybie jawnym świadków anonimowych – powiedział.
Chodzi o przesłuchanie dwóch świadków incognito, których zeznania miały kluczowy wpływ na wydany wyrok w Sądzie Okręgowym, gdzie skazano Roberta J. na dożywocie. Co więcej, w przerwie między rozprawami sąd zapytał wspomnianych świadków czy zgodzą się zeznawać w trybie jawnym. Obydwaj się zgodzili. Poniżej dalsza część artykułu.
Polecany artykuł:
Skład sędziowski przedłużył Robertowi J. areszt tymczasowy o kolejne 4 miesiące. To oznacza, że będzie on najdłużej przebywającym w areszcie tymczasowym człowiekiem w Polsce. Kolejna rozprawa została wyznaczona na 18 września.
Przypomnijmy Robert J. został skazany za zabójstwo i oskórowanie studentki religioznawstwa Katarzyny Z. Do zbrodni doszło w 1997 roku, a jej szczegóły są wstrząsające. Młoda kobieta została okrutnie pozbawiona życia, a morderca z jej skóry zrobił płaszcz. Jego fragment znaleziono w Wiśle, zaplątał się w śrubę pchacza "Łoś". Po tygodniu odnaleziono także nogę Katarzyny Z. W 2017 roku aresztowano pod zarzutem dokonania zbrodni Roberta J. Mężczyzna nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Utrzymuje, że jest niewinny.