Zaginięcie dziecka w Olsztynie. 12-latek nie wrócił ze szkoły do domu. Poszukiwania zostały zakończone
Chwile prawdziwej grozy przeżyli rodzice dziecka, którego zaginięcie zgłoszono w Olsztynie! 12-letni chłopiec wyszedł ze szkoły i nie wrócił do domu - takie zgłoszenie odebrali w poniedziałek, 6 listopada policjanci z Komendy Miejskiej Policji. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania. W przypadku zaginięć dzieci liczy się dosłownie każda minuta. Chłopiec po wyjściu ze szkoły miał udać się w niewiadomym kierunku. Nikt nie wiedział gdzie mógł pójść. Rysopis dziecka policjanci przesłali między innymi do korporacji taksówkarskich i do dyspozytorów komunikacji miejskiej. Chłopca szukali także jego krewni, sprawdzano szpitale. Jak to się skończyło?
"Policjanci odnaleźli zaginionego 12-latka na jednym z przystanków autobusowych. Dziecko trafiło pod opiekę rodziców"
Finał sprawy jest szczęśliwy! "W poszukiwania zaangażowała się także rodzina chłopca, która poinformowała funkcjonariuszy, że miał on być widziany w jednym z tramwajów. Po chwili policjanci odnaleźli zaginionego 12-latka na jednym z przystanków autobusowych. Dziecko trafiło pod opiekę rodziców. Na szczęście, dzięki zaangażowaniu służb i okolicznych mieszkańców ta historia zakończyła się szczęśliwie" - piszą policjanci z Olsztyna na swojej stronie internetowej i przypominają, by w przypadku zaginięć nieletnich nie czekać ze zgłoszeniem, bo liczy się każda chwila.