Wyszła z domu w Ostródzie, została znaleziona na dworcu we Wrocławiu
Policjanci poszukiwali zaginionej 15-letniej mieszkanki Ostródy. W czwartek (5 stycznia), około godz. 15 Amelia Kiersnowska po powrocie ze szkoły wyszła ze swojego miejsca zamieszkania i od tamtej pory nie nawiązała kontaktu.
Jak informowała "Gazeta Wrocławska", mama Amelii twierdziła, że jej 15-letnia córka może przebywać we Wrocławiu. Zdaniem matki, dziewczyna pojechała tam, by spotkać się ze znajomym poznanym w internecie.
W piątek wieczorem (6 stycznia) policjanci odnaleźli nastolatkę na dworcu we Wrocławiu. Dziewczyna faktycznie pokonała ponad 500 kilometrów ze swojego miejsca zamieszkania!
– Funkcjonariusze wylegitymowali ją i potwierdzili, że to 15-latka, której zaginięcie zgłosiła jej matka – poinformował podkom. Michał Przybyłek z ostródzkiej policji.