26-latka wbiła nóż w plecy ukochanego. Chciała go postraszyć
Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszała 26-letnia kobieta, która w jednym z mieszkań w Piszu (woj. warmińsko-mazurskie) ugodziła nożem w plecy 35-letniego partnera. Mężczyzna trafił do szpitala z przebitym płucem. Żeby go uratować, trzeba było wyciąć śledzionę, bo ta również była przebita.
Para, pomiędzy którą rozegrał się dramat, nie żyła ze sobą w zgodzie. - Miała go za nic, on pracowity na budowie pracował, a ta biegała po mieście z piwkiem w ręku - mówi w rozmowie z "Super Expressem" sąsiadka pary. - Mieli dziecko, tylko sąd je zabrał, bo nie byli dobrymi rodzicami i teraz jest w rodzinie zastępczej - dodaje kobieta.
Przyczyną krwawej - jak się później okazało - kłótni był bałagan w mieszkaniu. No i alkohol, ponieważ kiedy na miejsce awantury przyjechała policje, oboje byli pijani. 26-latka wzięła do ręki nóż kuchenny i wbiła go w plecy swojemu ukochanemu. Jak tłumaczyła, chciała postraszyć 35-latka. Nie przypuszczała, że nóż wejdzie tak głęboko. Przebiła płuco i uszkodziła śledzionę.
Mężczyzna trafił do szpitala. Wcześniej sam wezwał pomoc i zemdlał. Jego obecny stan jest ciężki, ale stabilny. Leży na sali pooperacyjnej podłączony do aparatury medycznej. Z kolei jego ukochana trafiła do aresztu. Kobiecie grozi dożywocie.