3-miesięczny chłopczyk z pękniętą czaszką walczy o życie! Mieli go skatować rodzice ze Szczytna
Aktualizacja godz. 14.38
Jak informuje prokuratura rejonowa w Szczytnie, rodzice podejrzani o skatowanie 3-miesięcznego chłopczyka mają także drugie dziecko - 4-latka. Starszy z chłopców został już zbadany przez lekarza, by sprawdzić, czy i on nie padł ofiarą przemocy domowej, ale zostało to wykluczone. Dziecko trafiło już do rodziny zastępczej, a równolegle trwa procedura pozbawienia mieszkańców Szczytna praw rodzicielskich, po tym jak śledczy powiadomili o zdarzeniu sąd rodzinny. Jak dodaje prokurator Bekulard, 22-latka i 25-latek zostali na mocy czwartkowej decyzji Sądu Rejonowego w Szczytnie aresztowani na okres 3 miesięcy.
Wcześniej pisaliśmy:
Trwa walko o życie 3-miesięcznego chłopczyka, który miał zostać skatowany w Szczytnie przez swoich rodziców - podaje PAP. W poniedziałek, 27 czerwca, 22-latka i 25-latka sami zanieśli dziecko do miejscowego szpitala, ale z uwagi na jego bardzo ciężki stan przetransportowano jej karetką pogotowia do placówki w Olsztynie. Chłopiec ma m.in. pękniętą czaszkę. - W godzinach wieczornych, 27 czerwca, trafiło tu niemowlę ze szpitala w Szczytnie, przywiezione po wstępnym zaopatrzeniu ze szpitala w Szczytnie. Głęboko nieprzytomne, bez reakcji na bodźce. Przyjęte do naszego oddziału w stanie bardzo ciężkim. Po wstępnej diagnostyce radiologicznej stwierdzono duży uraz mózgu i różnoczasowe zmiany kostne kończyn górnych i dolnych. Stan jest określany jako bardzo ciężki z rokowaniem niepewnym. Dziecko jest w stanie zagrożenia życia - mówi PAP Maria Dziejowska, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
Czytaj też: Zgubili kolegę na środku jeziora. Tak pili, że nie wiedzieli, że wypadł? "Alkohol lał się tam strumieniami"
Jak informuje PAP, obrażenia ujawnione na ciele 3-miesięcznego chłopczyka ze Szczytna świadczą o tym, że katowano go od dłuższego czasu. Jego rodzice zostali już zatrzymani i usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i usiłowania zabójstwa dziecka, za które grozi im nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd w Szczytnie rozpoznaje już ponadto wniosek o tymczasowe aresztowania obydwojga na okres 3 miesięcy. Artur Bekulard, prokurator rejonowy w Szczytnie, przyznał, że "sprawa jest tak drastyczna, że brakuje słów na określenie sytuacji". Rodzice 3-miesięcznego chłopczyka prawdopodobnie mają także drugie dziecko, a według nieoficjalnych informacji wszczęto już procedurę umieszczenia go w rodzinie zastępczej. Co więcej, w czwartek, 30 czerwca, w szpitalu w Olsztynie miała się pojawić babcia skatowanego chłopca, ale sama zaprzeczała, że jest z nim spokrewniona.