34-latek nie wrócił do domu. Ślad prowadził do pobliskiego jeziora. Tragiczny finał

i

Autor: Shutterstock Zdj. ilustracyjne.

Koszmar!

34-latek nie wrócił do domu. Ślad prowadził do pobliskiego jeziora. Tragiczny finał

2025-03-04 8:55

Tragedia na Mazurach. W niedzielę (2 marca) na jeziorze Świętajno ratownicy poszukiwali zaginionego 34-latka. Jego bliscy powiadomili policję, że mężczyzna nie wrócił do domu. Co więcej, zauważyli oni załamaną taflę lodu na jeziorze, znajdującym się w pobliżu posesji. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.

Super Express Google News
Autor:

34-latek utonął na jeziorze Świętajno

W niedzielę (2 marca) przed godz. 15 szczycieńska policja otrzymała informację o mężczyźnie, który nie wrócił do domu, a jego bliscy zauważyli załamaną taflę lodu na jeziorze Świętajno, znajdującym się w pobliżu posesji. We wskazane miejsce natychmiast udały się służby ratunkowe, które prowadziły poszukiwania 34-letniego mieszkańca gminy Jedwabno. Po kilku godzinach, przed 18 w odległości około 60 metrów od linii brzegowej ratownicy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego w Olsztynie ujawnili ciało mężczyzny, które wydobyli na powierzchnię.

- Funkcjonariusze przeprowadzili czynności na miejscu zdarzenia. Obecnie kryminalni pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Szczytnie szczegółowo wyjaśniają okolicznego tego tragicznego w skutkach zdarzenia - informuje st sierż. Emilia Pławska z Konmendy Powiatowej Policji w Szczytnie.

CZYTAJ TEŻ: Nie żyje kobieta potrącona przez pociąg. Tragedia na torach

Tragedia na jeziorze Pakoskim. Utonęło dwóch młodych wędkarzy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki