4-latek samotnie błąkał się po Nidzicy
W niedzielę (26 maja) około godz. 17:30 nidziccy policjanci otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonego przechodnia. Z przekazanych informacji wynikało, że kilkuletnie dziecko samotnie spaceruje po centrum miasta. Maluch nie potrafił wskazać, jak się nazywa i gdzie mieszka. Chłopca rozpoznał dopiero jeden z policjantów, więc służby pojechały do miejsca zamieszkania 4-latka. Drzwi otworzyła im 37-letnia mama chłopca. - Kobieta była trzeźwa, nie potrafiła logicznie wytłumaczyć kiedy i w jakich okolicznościach dziecko wyszło z mieszkania i udało się do centrum miasta - mówi sierż. szt. Alicja Pepłowska z Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy. Mundurowi będą wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia.
Przy tej okazji policjanci apelują do rodziców i opiekunów o wzmożenie opieki nad dziećmi i maksymalną troskę o bezpieczeństwo najmłodszych. Chwila nieuwagi i braku nadzoru w domu, nad wodą czy na spacerze, może narazić dziecko na utratę zdrowia a nawet życia. Na rodzicach i opiekunach ciąży zatem duża odpowiedzialność - również karna, za brak nadzoru nad dzieckiem.
Motocyklista wjechał w Adama. Koszmarny wypadek. Ten widok poruszył nawet ratowników [Zdjęcia]