We wtorek (23 sierpnia) po godzinie 5:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o spacerującej małej dziewczynce. Informację przekazał mundurowym mężczyzna rozwożący pieczywo. Oświadczył, że dziecko nie potrafiło wskazać, gdzie mieszka i mówiło jedynie, że mama i tata gdzieś pojechali.
Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji, który zaopiekował się dziewczynką. W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że dziewczynka ma niespełna 4 lata. Dziecko mieszkało w Iławie i wiedziało, że z policjantami jest bezpieczne. 4-latka bez wahania pokazała, gdzie mieszka. Pod wskazanym adresem funkcjonariusze zastali zmartwioną ciocię. Oświadczyła, że brat wychodził rano do pracy i mógł nie zamknąć drzwi na klucz, a 4-latka wykorzystała sytuację i wyszła z domu. Dzięki reakcji świadka dziewczynka cała i zdrowa wróciła do domu.