4-letnia Ola straciła rodziców w koszmarnym wypadku
Malutka Ola już nigdy nie zobaczy swoich rodziców. W czwartek (9 maja) pod Ostródą doszło do koszmarnego wypadku. 4-letnia Ola i jej rodzice jechali samochodem. Gdy małżeństwo spod Lubawy i ich córeczka minęli wieś Marwałd i zbliżyli się do jadącej z naprzeciwka ciężarówki, nagle ich samochód - jak wspomina jeden ze świadków wypadku - zakołysał się i bezwładnie skręcił wprost pod koła wielkiego pojazdu przewożącego żwir. Kierowca tira nie miał szans na zahamowanie samochodu i uniknięcie zderzenia. Wielka masa zestawu, rozerwała opla na części.
Co ze zdrowiem 4-latki? Nowe informacje ze szpitala w Olsztynie
28-letnia Natalia i jej 30-letni mąż Dawid, zginęli na miejscu. Tylko cud sprawił, że wypadek przeżyła ich 4-letnia córeczka Ola. Dziewczynkę z wraku auta wydobyli strażacy i po zaopatrzeniu zabrał ją śmigłowiec ratowniczy do szpitala w Olsztynie. Jakie są najnowsze wieści ws. stanu zdrowia dziewczynki? Z informacji uzyskanych przez naszego reportera w poniedziałek (13 maja) wiemy, że stan 4-latki wciąż jest bardzo poważny. Dotarły do nas też dobre informacje. Ola odzyskała przytomność i jej stan zaczął się poprawiać. Nadal przebywa na dziale intensywnej terapii.
Po wypadku, we wraku auta wciąż dzwoniły telefony. Strażak: "Nikt nie miał odwagi ich odebrać"