Atak hakerski na starostwo. Możliwy wyciek danych mieszkańców. Ważny komunikat

i

Autor: Shutterstock Zdj. ilustracyjne.

Policja bada sprawę

Atak hakerski na starostwo. Możliwy wyciek danych mieszkańców. Ważny komunikat

2025-03-19 12:41

We wtorek (18 marca) Starostwo Powiatowe w Piszu poinformowało, że wewnętrzne systemy informatyczne tego urzędu i powiatowego zespołu szkół stały się celem ataku hakerskiego. - Na chwilę obecną nie potwierdzamy wycieku jakichkolwiek danych, jednak nie możemy wykluczyć takiej możliwości - zaznaczono.

Super Express Google News

Atak hakerski w starostwie. Doszło do wycieku danych? "Nie możemy wykluczyć"

W komunikacie zamieszczonym we wtorek po południu w mediach społecznościowych powiatowy samorząd przekazał, że wewnętrzne systemy informatyczne Starostwa Powiatowego w Piszu oraz Powiatowego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół i Placówek w Piszu zostały poddane atakowi hakerskiemu. - Na chwilę obecną nie potwierdzamy wycieku jakichkolwiek danych, jednak nie możemy wykluczyć takiej możliwości - napisano.

Aneta Ofman z piskiego starostwa powiedziała w rozmowie z PAP, że powiadomiono wszystkie służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo, trwają prace na zabezpieczeniem i przywróceniem funkcjonalności systemów oraz wykryciem, skąd pochodzi atak.

Procedury zostały wdrożone, NASK i CERT zostały poinformowane. Jest na miejscu policja i specjaliści z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.

– mówiła.

W komunikacie starostwo wskazało, że zdaje sobie sprawę jak ważna jest ochrona danych osobowych, dlatego podjęło natychmiastowe działania w celu zabezpieczenia systemów i zminimalizowania potencjalnych skutków ataku.

Na miejscu trwają intensywne i skoordynowane prace specjalistów oraz odpowiednich służb, aby jak najszybciej przywrócić pełną funkcjonalność urzędu. Wszystkie niezbędne procedury zostały uruchomione, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana – zapewniono.

Z komunikatu wynika, że wydział komunikacji "pracuje w trybie ciągłym" - jego systemy informatyczne funkcjonują na zewnętrznych platformach, niezależnych od systemów starostwa. Jak napisano, usługi te są w pełni dostępne i nieprzerwanie świadczone.

Jest zalecenie od starostwa. Chodzi o numer PESEL

Jednocześnie starostwo - jako "działanie prewencyjne" - zaleciło, aby osoby, które obawiają się potencjalnego naruszenia swoich danych osobowych, rozważyły zastrzeżenie numeru PESEL. Jak przypomniało, można to zrobić poprzez kontakt z bankami, w których posiada się konta, lub w aplikacji mObywatel.

Kilka godzin wcześniej powiat informował, że trwa awaria systemów informatycznych starostwa, więc obsługa klientów jest znacznie utrudniona a w niektórych przypadkach niemożliwa. Jak podawano, obsługa klientów w wydziale komunikacji trwa nieprzerwanie, ale w pozostałych wydziałach może być ona ograniczona lub niemożliwa.

W popołudniowym komunikacie starostwo zwróciło się do mieszkańców powiatu o wyrozumiałość i cierpliwość w związku z możliwymi utrudnieniami w funkcjonowaniu urzędu. Zapewniło, że dołoży wszelkich starań, aby jak najszybciej rozwiązać tę sytuację i będzie informować na bieżąco o postępach w tej sprawie i ewentualnych dalszych krokach.

Aktualizacja godz. 12:40

- W nocy utworzyliśmy nową linię internetową, nie pracujemy na starej. Mamy zewnętrzną firmę, która pracuje nad tym, by odzyskać to, co zostało opanowane - powiedział starosta piski i zapewnił, że kierowany przez niego urząd współpracuje z policją.

- Na ten moment mogę powiedzieć, że mieliśmy atak hakerski, nie wiem jeszcze, czy wykradziono nam jakieś dane - powiedział Nowicki.

 Podkomisarz Marcin Zagórski z zespołu prasowego Komendanta Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości powiedział PAP, że policjanci zabezpieczają cyfrowy materiał dowodowy w piskim starostwie.

 - Z pierwszych informacji, jakimi dysponujemy możemy powiedzieć, że w tym urzędzie doszło do ataku typu ransomware, który polega na zainfekowaniu komputera złośliwym oprogramowaniem, które szyfruje dane i uniemożliwia dostęp do nich. Hakerzy w zamian za odblokowanie systemów oczekują okupu - powiedział komisarz Podgórski.

 Do zainstalowania tego typu złośliwego oprogramowania najczęściej dochodzi poprzez wysyłanie złośliwego spamu, który ma zainfekowane załączniki.

Na terenie administrowanym przez piskie starostwo znajduje się baza wojsk USA i wiele obiektów wojskowych. Starosta Nowicki powiedział, że nie wyklucza, że ilość militarnych obiektów była jednym z powodów ataku. - Na razie nie znamy powodów, to będą ustalać policyjni specjaliści - dodał.

Starosta podkreślił jednak, że w bazach urzędu nie było wrażliwych informacji związanych z wojskiem. - My się zajmujemy tylko cywilnymi aspektami tych miejsc, typu geodezja. Nic ponad to - powiedział Nowicki.

CZYTAJ TEŻ: Poważne utrudnienia dla kierowców na Mazurach. Wiemy, kiedy skończy się remont

Sonda
Czy padłeś kiedyś ofiarą kradzieży danych osobowych?
Express Biedrzyckiej - Ryszaer Kalisz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki