Wilk Brzask cudem uniknął śmierci. Teraz spotkało go kolejne szczęście
O wilku przebywającym w pasie drogowym powiadomili policję kierowcy podróżujący trasą ekspresową S7 w okolicy Małdyt (woj. warmińsko-mazurskie). Ze zgłoszeń wynikało, że zwierzę jest ranne i ma problemy z poruszaniem się. Okazało się, że zostało potrącone przez samochód. Do zdarzenia doszło 11 maja. Z miejsca wypadku zabrali go członkowie z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach, ale okazało się, że jest solidnie poturbowany. Wówczas do akcji wkroczyli ludzie ze Stowarzyszenia dla Natury Wilk. Zabrali biednego Brzaska do Bielska-Białej, gdzie trafił do Stowarzyszenia Mysikrólik. Tam troskliwie zajęto się wilkiem pod nadzorem weterynarz Anny Całus. Brzask pod jej okiem szybko nabrał sił. 30 maja drapieżnik został wypuszczony w tej samej okolicy, w której uległ wypadkowi. Odbiornik GPS, który ma w obroży pokazał, że Brzask wrócił do swojej wilczej rodziny.
- Wszystko wskazuje na to, że uczestniczy w wychowie szczeniąt. Jego aktywność i pobrane w terenie próby genetyczne pozwolą nam ustalić, jaki jest jego status socjalny – przekazało stowarzyszenie.
Wilk jest w Polsce gatunkiem ściśle chronionym. Jak szacują służby ochrony środowiska, w woj. warmińsko-mazurskim żyje ok. 160 tych drapieżników. W ubiegłym roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie otrzymała 18 zgłoszeń o odnalezieniu martwego wilka. W siedmiu przypadkach jako prawdopodobną przyczynę śmierci wskazano kolizję z pojazdem, w dwóch kłusownictwo, a w dziewięciu nie ustalono przyczyny
GALERIA. Wilk potrącony przez auto na S7 wrócił na wolność. ZOBACZ ZDJĘCIA: